Naprawdę dobry film! Ma swój klimat i bardzo dobrze zrobiony. Idzie się wystraszyć w kilku momentach! Polecam:)
Film wg mnie 6/10. Dosyć ciekawy film, lecz czegoś brakuje w tym filmie, może już przyzwyczajeni jesteśny do tego typu horrorów o nawiedzonych domach i wymagamy coraz więcej. Dosyć przewidująca akcja jak w tego typu filmach. Kilka scen niedopracowanych ale każdy film posiada jakieś wady. Dobry horror powinien być...
Może to drobiazg ale bardzo mnie zainteresował i trochę rozczarował.
Jak widzieliśmy na początku filmu koleś pozabijał swoją rodzinę ze strzelby, na końcu strzelił do swojej siostry która ukryła się w szafie. I teraz tak, ta strzelba to był prawdopodobnie nabój śrutowy kaliber 12, z takiej odległości jeżeli by celował...
to śmiało oglądaj, ten też Ci się spodoba. Jeśli zaś chowałeś się na ambitnych filmach grozy (i ogółem preferujesz raczej ambitne kino), to omijaj "Amityville" jak najszerszym łukiem. Głupkowaty, niestraszny, momentami żałosny....
oglądałam ten film już kilka razy i zawsze nasuwa mi się jedno i to samo pytanie- dlaczego z tej całej zabitej rodziny tylko duch małej Jodie został w domu,skoro reszta też zginęła w domu? no i końcówkę nie bardzo rozumiem, oświeci mnie ktoś?
ten wie, że tylko niektóre wątki prawdziwej opowieści były w niej zawarte. Rzeczywiście kobieta wybrała sie do archiwum, prosili księdza o poświęcenie domu, ale z tym, że faceta niby duch opętał to już przesada :/ no ale na horror idealnie ta historia sie nadaje :) troche ubarwiona, ale i tak 6/10.. Widziałam mnóstwo...
więcejNie wiem skąd te negatywne opinie (?). Film trzyma w napięciu, można się wystraszyć. Przeraża, iż jest to historia oparta na faktach. Wg mnie wart uwagi. I to jest jeden z tych dobrych horrorów!
i w sumie kiepski, oglądajac to przez cały czas miałem wrażenie że scenariusz posklejano z
kilku innych filmów, w ogóle nie rozumiem jak to mogło być oparte na faktach to chyba
raczej chwyt marketingowy
gdy trwoga to do Boga.. Kobieta wiedzac ze co dzieje sie zlego w domu idzie do ksiedza o
pomoc, ten (w okolicach 59 minuty filmu) przychodzi a mala dziewczynka mowi do mamy ze
jakis "Pan" przyszedl..(dziewczynka nie wiedziala ze to ksiadz mimo odpowiedniego dla
ksiedza stroju), heh.. a do Kosciola Ci...
Nie jestem fanem Amitiville ale oglądałem z 1979 i tą z 2005 i rzadko sie zdarza ale bardziej podobał mi sie remake bardziej klimatyczny.